Torcik miętowo-czekoladowy

Pierwszy tort upieczony przeze mnie i Hanię razem. Bezcenne chwile <3. Wszystkie elementy, które kiedy pieczemy sami wydają się nudne i rutynowe nagle stają się zabawne. No i oczywiście jak coś nie wyjdzie zawsze można zwalić na tą drugą osobę. Na szczęście nie musiałam. Tort zdaniem większości wyszedł pyszny i całkiem ciekawy wizualnie. Gorąco polecam przepis :)